... niestety nie z wyboru, lecz z przymusu i nacisku bliskich mi osób ... SLOW LIFE , ZWOLNIJ !!! właśnie takie hasła przyświecały mi w ostatnich dniach ... dawno tak się nie wynudziłam, dawno tak się nie wyspałam (to akurat po tabletkach ...), dawno tyle nie leżałam na kanapie, dawno już nie obejrzałam tylu seriali, programów telewizyjnych ...
... na szczęście to już koniec przymusu SLOW ... wracam do Siebie ... no przynajmniej taką mam nadzieję ... uwielbiam dni bez pośpiechu, ale wtedy gdy jest to mój wybór !!!
Na szczęście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ...
... jutro jadę do Berlina, gdzie oczywiście odwiedzę moje ulubione sklepy, kupię sobie coś smacznego, zajrzę do Ikea i już pojutrze będę jak nowo narodzona :):):):)
XOXO
Miłej podróży i owocnych zakupów życzę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że to slow nie było z powodu choroby , a jesli tak, to napewno sobie to w Berlinie odbijesz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My właśnie dzisiaj od rana na kanapie .... niestety!
OdpowiedzUsuńAni praca ani przedszkole ....
Owocnych zakupów!!!
Prawda, mały shopping jeszcze nikomu nie zaszkodził a i działanie terapeutyczne jest dość często spotykane:-) Miłego buszowania:-)
OdpowiedzUsuńczasem trzeba zwolnić :)))
OdpowiedzUsuńbuźki
Ależ Ci zazdroszczę tego wyjazdu :) pewnie wrócisz obłowiona na maksa! Szerokiej drogi i miłej zabawy w sklepach :D
OdpowiedzUsuńudanej podrózy i zazdroszę Ci wyjazdu do Berlina tam jest moja ulubiona herbatka ;)
OdpowiedzUsuńdbaj o siebie :)
dobrze słyszeć, że jest poprawa!!! Odpoczywaj ile wlezie i korzystaj z pomocy! :)
OdpowiedzUsuńJak niewiele kobiecie potrzeba - prawda? Jedź zaszalej i wracaj pokazywać nowe nabytki!
OdpowiedzUsuńczasem musi byc slow, zeby fast cieszyło bardziej ;-)))
OdpowiedzUsuńnie zawsze ma się wybór pomiędzy fast i slow, ale czasem szczęściu trzeba dopomóc
OdpowiedzUsuńja, póki co, zrezygnowałam z ambicji na rzecz slow, ale już mi to zaczyna doskwierać i liczę na pogodzenie jednego z drugim :)
warto było leżeć.. dla takiego wyjazdu :D!
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała zwolnić! Ale widoków na to nie ma ;) Chciałabym trafić na jakiś jarmark świąteczny przed świętami, a nie po, jak było w poprzednim roku :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Czasem trzeba się zatrzymać, to zawsze dobrze nam zrobi. Ja miałam takie ostatnie 3 dni, było ciemno, mokro i tylko podsypianie na kanapie mi pasowało:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.