![]() |
fot.LadyDi |
Święta to magiczny czas, którego nieodłącznym elementem są wspaniałe zapachy.........
Upajamy się nimi, cieszymy, delektujemy........ niestety okres świąt mija i co nam pozostaje? wspomnienie.....
Ja kocham Święta i już teraz myślę o zatrzymaniu choćby odrobinki na później :):):)
Pomarańcza, cytryna, goździki, cynamon, imbir ........... dzisiaj tym pachnie nasz dom. Zaczęło się wczorajszego wieczoru.... przyszedł czas na suszone pomarańcze i cytryny - wieszamy je na choince i ozdabiamy nimi dom :):):) Zapach jaki roztaczają jest cudowny......
![]() | |
fot.LadyDi |
Owoce siedzą w piekarniku............ w tym czasie zalewam wodą pozostałości po owocach. Dodaję gożdziki, cynamon, imbir i gotuję. Aromat jaki roznosi się po domu jest nieziemski ............
![]() |
fot.LadyDi |
To właśnie zapach, który chcę zatrzymać na okres poświąteczny. Na gorsze dni.... ponure, takie kiedy nic nam się nie chce......
Wtedy wystarczy powąchać lub rozpylić odrobinę w pokoju by poczuć święta :):):)
To właśnie mój sposób na zatrzymanie tej cudownej atmosfery, na możliwość przywołania jej w dowolnym momencie.
Przelaną przez sitko miksturę przelałam do rozpylacza i buteleczki.
Kropelka magii zamknięta w butelce ...........
![]() |
fot.LadyDi |
Pomarańcze zdobią nasz dom, również w całej swej okazałości, bez suszenia, gotowania......tak po prostu ozdobione gożdzikami..........
![]() | |
fot.LadyDi |
![]() | |
fot.LadyDi |
całuski ......
Cudownie, będę zgapiać, ale troszkę później. Czy zamknięty w buteleczce wywar się nie zepsuje?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie napisałam. Wywar przelewam przez sitko i dodaję troszkę alkoholu (konserwuje). Muszę się jeszcze nauczyć, żeby jak coś już opisuję robić to dokładnie :)
Usuńbuziaki
Świetny pomysł z tymi dupkami pomarańczy:) Zrobię...
OdpowiedzUsuńA w jakiej temperaturze suszysz pomarańcze? Ja musiałam w zeszłym roku kupić, bo swoje SPALIŁAM!!!
suszę przy lekko uchylonym piekarniku w około 80*C. Nie miałam jabłek pod ręką, ale suszone pachną i wyglądają uroczo :)
Usuńpozdrawiam cieplutko
Jabłuszka już mam ususzone!
UsuńDziękuję za temperaturkę, jutro działam:)
Ach, przypomniełaś mi o plasterkach pomarańczy na choinkę..... :) Nie ma co. jutro muszę zakupić pomarańcze i je jeszce zasuszyć! No i pomarańczowo goździkową bombkę zapachową też muszę zrobić:) Sciskam mocno!!!!
OdpowiedzUsuńmiłego pomarańczkowego dnia życzę.........
Usuńbuziaki
pomarańcze + cynamon = UWIELBIAM:) Przy okazji odwiedzin zapraszam do mnie na candy (kończy się już w najbliższą środę). Może akurat spodobają Ci się tykwowe lampy:)
OdpowiedzUsuńjuż lecę :)
Usuńuwielbiam ten gozdzikowo-pomaranczowy zapach w domu!
OdpowiedzUsuńjest wyjątkowyyyyyyyy
UsuńU mnie też się cytryny i pomarancze suszą. Pięknie pachnie w całym mieszkaniu. :)
OdpowiedzUsuń:):):):)
Usuńpozdrawiam cieplutko
Aromat pomarańczy i goździków... uwielbiam o i jeszcze cynamon do tego bosko!!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej naleweczki którą zrobiłaś?!
pozdrawiam
:)
Usuńcałuski
już na sam widok tych pomarańczy, cynamonu czuję ten zapach... uwielbiam go... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapach jest piękny........
Usuńpozdrawiam